Jest to niezwykła moc w walce o czyste powietrze. Pozwala bowiem zachować je w pierwotnej formie. Zapobiec powstawaniu zanieczyszczeń. Jest więc najbardziej efektywnym sposobem zadbania o nie. Zawsze próbuj pozbyć się zanieczyszczenia zaczynając od identyfikacji i kontroli jego źródła. Na kartach znajdziesz szczegółowe przykłady działań dla każdego z zanieczyszczeń. Zazwyczaj nie potrzebujesz żadnego dodatkowego sprzętu, aby odpowiednio kontrolować źródła zanieczyszczeń.
Dla zapewnienia odpowiedniego komfortu termicznego powinieneś kontrolować dwa parametry - temperaturę i wilgotność. Najprostszym elementem kontroli są firanki, zasłony czy żaluzje. Zimą staraj się je odsłaniać, aby dodatkowo nagrzać pomieszczenie, a latem zasłaniaj w dzień, aby niepotrzebnie nie nagrzewać go. Kolejny krok to sprawdzenie ustawienia źródła ogrzewania (piec, kaloryfery, klimatyzator). Jeśli nie masz możliwości regulacji dobowej temperatury to rozważ wymianę. Pamiętaj, że średnio zmniejszenie temperatury powietrza w domu o 1℃, daje ok. 10% oszczędności na kosztach ogrzewania. Wydając więc rocznie ok. 2 tys. zł. na ogrzewanie, inwestycja w nowy zawór zwróci Ci się już po kilku latach. Trudniej jest kontrolować wilgotność. Zarówno przy zbyt wysokiej, jak i zbyt niskiej pomaga regularnie wietrzenie. Zimą jednak utrudnia je smog. Pomocą może być monitorowanie jakości powietrza na zewnątrzy przy pomocy aplikacji w telefonie komórkowym lub przy użyciu asystenta OpenAir. Przy zbyt suchym powietrzu warto rozważyć dodanie źródła wilgoci - np. pojemników z wodą na kaloryferze czy otwartego akwarium.
Zanieczyszczenie hałasem to poważny problem, choć czasem ma bardzo proste rozwiązanie. Jeśli wiem skąd dobiegają dźwięki to wystarczy zgłosić to administracji budynku lub odpowiednim służbą. Poziom hałasu zbadamy zwykłym telefonem z aplikacją. Tutaj mamy dużo uregulowań prawnych, które powinny nam pomagać zapewnić kontrolę. Jeśli to akurat niemożliwe to warto rozważyć montaż rolet zewnętrznych lub okiennic albo wymianę okien. Dzięki temu możemy obniżyć poziom hałasu nawet o 30 db.
Emisję dwutlenku węgla możesz łatwo kontrolować. Wystarczy, że wyjdziesz z sali lub kogoś z niej wyprosisz. Nie jest to jednak sposób zbyt przyjazny. Główne źródło CO2 to ludzi i zwierzęta. W praktyce, więc nie mamy wpływu na jego poziom. Możemy jednak kontrolować prędkość przemiany dwutlenku węgla w tlen. Im więcej roślin tym lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że nie wystarczy do tego jedna paprotka. Rośliny szczególnie efektywne to palma areka czy sansewieria gwinejska. Tych pierwszych będziemy potrzebować na jedną osobę aż cztery o wysokości około półtora metra. W przypadku drugiej wystarczy sześć kilkunastocentymetrowych.
Kontrola emisji dwutlenku węgla, którą masz ma również wymiar globalny. Zmniejszając zużycie energii na ogrzewanie domu, mniej korzystając z samochodu z silnikiem spalinowym czy jedząc mniej mięsa ograniczysz emisję dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych do atmosfery. To daje szansę na powstrzymanie efektu cieplarnianego, a więc zmian w klimacie całej Ziemi. Twoje mieszkanie jest właśnie na niej, więc wbrew pozorom te działania mają duży wpływ na to jakie powietrze będzie w Twoim domu.
Na stronie meteomodel.pl możesz odnaleźć dane dotyczące temperatur od 1951 r. i sprawdzić ile w Twojej okolicy było dni upalnych, czyli takich z temperaturą w okolicach 30 stopni. Np. dla Katowic prawie ich nie było do lat 90. XX wieku, a w 2016 r. mieliśmy ich 26 - cały miesiąc. Niestety nie był to efekt uboczny zamykania kopalń, a wręcz odwrotnie.
Najdłużej trwające pomiary dwutlenku węgla w atmosferze prowadzi obserwatorium Mauna Loa na Hawajach. Gdy zaczynano pomiary w marcu 1958 r. poziom CO2 wynosił 315 ppm. W kwietniu 2022 r. przekroczył 420 ppm. Niby do poziomu negatywnie wpływającego na nasz organizm, a więc 1000 ppm jeszcze dużo zostało, ale czy na pewno? Jeśli pamiętasz z filmów bujne lasy w czasach dinozaurów to czy wiesz ile wynosiło wtedy stężenie dwutlenku węgla w atmosferze? 2000 ppm - właśnie dlatego były one m.in. takie bujne. Miały dużo zasobów do fotosyntezy. Przyroda na Ziemi w pewnych regionach może na wzroście poziomu CO2 zyskać, my raczej średnio. Wartości z Mauna Loa można śledzić na stronie Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery.
Kontrola źródła emisji pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 to Twój obowiązek. Od kilku lat w Polsce prowadzone są kampanie oraz uruchamiane programy, mające pomóc w ograniczeniu emisji tego zanieczyszczenia. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, sprawdź stronę czystepowietrze.gov.pl. Pamiętaj też o tej stronie, gdy widzisz, że Twoi sąsiedzi ciągle palą niskiej jakości węglem lub nawet czymś innym. Warto im podpowiedzieć, że są pieniądze, aby to zmienić. Wpisz też sobie do telefonu nr 986 a do kontaktów dodaj adres mailowy straży miejskiej. Widząc czarny dym unoszący się z komina możesz przekazać tą informację, aby piec sąsiadów sprawdziły odpowiednie służby. To najbardziej efektywne sposoby kontroli smogu. Kolejny to śledzenie odczytów jakości powietrza w aplikacji lub przy pomocy OpenAir. Wtedy wietrzenie domu uzależnij do stanu powietrza zewnętrznego. Ogranicz także czas spędzany na dworze w sytuacjach ekstremalnych. Możesz także wpływać na funkcjonowanie swojego organizmu. Wzbogać dietę o witaminę C i E. Jedz dużo aronii, malin, borówek amerykańskich, wiśni, śliwek, jeżyn czy granatów. Pij dużo wody. Najlepiej często i małymi łykami. To wzmocni Twoją odporność na zanieczyszczenia.
W wypadku lotnych związków organicznych kontrolowanie źródła to przede wszystkim niedopuszczenie substancji mogących je uwalniać do domu lub szkole. Ważne tutaj są nawyki konsumenckie. Przy kupnie farb do malowania wybieraj te na bazie wody i w matowym odcieniu. Na puszkach odnajdziesz też oznaczenie poziomu lotnych związków organicznych. Wybieraj te, które mają poniżej 30 gramów w litrze. Przy klejach montażowych nie kupuj takich, wydzielających więcej niż 50 gramów na litr. Przy wyborze wykładzin i dywanów szukaj produktów z certyfikatem GUT (Gemeinschaft Umweltfreundlicher Teppichboden). Standard ten rozwijany jest przez europejskich producentów dywanów i wykładzin od lat 90. XX wieku. Licencję otrzymują tylko produkty, spełniające następujące wymagania: są bezpieczne w użyciu, nie mają substancji niebezpiecznych, są bezzapachowe, poziom emisji lotnych związków organicznych jest niższy niż 250 μg/m3 w ciągu 3 dni. Posiadanie certyfikatu przez producenta możesz zweryfikować na stronie gut-prodis.eu. Innym ważnym elementem kontroli źródła jest proszenie palaczy, aby nie palili w Twoim otoczeniu. Tutaj niestety nie ma kompromisów.
Nie zawsze kontrola źródła jest prosta. W wypadku ozonu emitowanego przez drukarki laserowe czy kserokopiarki to jedynym sposobem jest używanie urządzeń, gdy nie ma nas w pomieszczeniu. Jeśli to niemożliwe, pozostaje szybkie wietrzenie po uruchomieniu.
Również zanieczyszczenie radonem nie jest łatwe do kontrolowania. Gaz ten ulatnia się ze skał i jeśli budujemy dom to możemy sprawdzić jego poziom przed rozpoczęciem inwestycji a na etapie wylewania fundamentów i ławy, odpowiednio je zaizolować. W starym budynku warto zadbać o uszczelnianie lub gipsowanie pęknięć fundamentów i ścian. Przez takie pęknięcia radon wnika do pomieszczeń. Jest to szczególnie istotne, gdy mieszkamy w Sudetach czy na na Górnym Śląsku, gdzie naturalnie poziom gazu jest wyższy. Elementem kontroli napływu radonu jest też ograniczenie korzystania z kominka, jeśli go mamy. Nagrzane ogniem z kominka powietrze zmienia obieg i przez to sprzyja gromadzeniu radonu w domu.
Kontrola pyłków w pomieszczeniu to trochę walka z wiatrakami. Warto jednak pamiętać, że niektóre rośliny doniczkowe mogą też być przyczyną uczuleń. Dbać też należy by wilgotność powietrza nie przekraczała 50 proc. a w okolicach umywalki czy zlewu nie pozostawała woda. Wszystko to sprzyja wzrostowi pleśni i grzybów, które dodatkowo mogą utrudnić życie osobom z alergiami.